Sytuacja jest taka że nie jestem z tym facetem o którym wspominałam wcześniej. Nie chcę być wyzywana i szarpana ciągle....ale nie mam się gdzie podziać. Chciałabym wrócić do PL. Tu po prostu wysiadam psychicznie... ja chcę do domu.... Kontrakt mi się kończy w piątek i zastanawiam się czy nie olać zasiłku i nie załatwiać nic(albo spróbować załatwić z PL) i po prostu nie wrócić