niedziela, 15 listopada 2015

Rozbicie.....

Siedzę w ciszy, a myśli krążą po głowie.... Nie dobre myśli, wspomnienia i 'gdyby tylko'. Żałuję tylu rzeczy, tyle mnie ominęło, tyle bym chciała.... Wiem, czuję to, czuję że zmarnowałam sobie życie, że jestem na straconej pozycji, że nie da się cofnąć czasu i przeżyć wszystkiego od nowa, że już nic nie jet dla mnie. Moje życie to fiasko. Wszystko co chciałam, czego pragnęłam najzwyczajniej w świecie ominęło mnie szerokim łukiem.Nie jestem w stanie dojść nawet do połowy tego co planowałam. Nie wiem co robić, jak i kiedy. Czuję się zagubiona, smutna, rozczarowana. Jestem rozczarowana samą sobą. Czuję się jabym miała co najmniej z sześćdziesiąt lat i zero perspektyw przed sobą. Nie umiem powstrzymać tego potoku myśli. Czuję że się duszę, że wszystko przygniata mnie jak głaz. Zbyt wiele w głowie się dzieje.
Czemu nie może być normalnie?
Tak, pani'D' się znowu wkradła bez zaproszenie i rozgościła się zbyt nachalnie.