poniedziałek, 12 stycznia 2015

Nowe życie bloga, ponowne powitanie

Chciałam aby moje postanowienie na ten rok dotyczyło bloga i dodawania notek, ale stwierdziłam że nie ma co się zmuszać. Widocznie musiałam dojrzeć do tego aby chcieć znowu pisać, aby usłyszeć ten wewnętrzny głos i zacząć w myślach układać wpis. Dziś właśnie do tego doszło i chyba to zwiastuje nowy początek, nowe życie bloga, nowe powitanie.
A skoro o powitaniu mowa....
Zacznijmy od tego, że mieszkam w Holandii.
Uwielbiam gotować oraz piec i dekorować nie tylko potrawy ale i całe swoje otoczenie.
Kocham zwierzęta ale nienawidzę pająków i panicznie się ich boję.
Kocham muzykę i bez niej nie wyobrażam sobie życia. Nie zamykam się na gatunki i słucham wszystkiego co wpadnie mi w ucho, a więc naprawdę różną muzykę można u mnie usłyszeć i znaleźć
Cierpię na depresję i właśnie zmagam się z jej kolejnym nawrotem. Ciężko jest żyć z tą chorobą, a zapewne jeszcze ciężej jest żyć z osobą chorą.
Mam także problemy ze snem co widać po godzinie tego posta. To jest właśnie najgorsze, nie umiem zasnąć a gdy już to zrobię to mogłabym w ogóle nie wstawać.
Jestem alergiczką i właśnie uczepiła się mnie alergia której przyczyny nie są za bardzo znane.
Uwielbiam kawę, a co za tym idzie posiadam sporo różnych kaw.
Za herbatą też przepadam aczkolwiek tylko owocową(smakową).
Jak niemal każda kobieta lubię zakupy, tylko że niestandardowo szybkie. Kiedy idę coś konkretnego kupić to wchodzę, kupuję i wychodzę, co zaskakuje moich znajomych. Ale miewam także dni kiedy chcę 'coś' i muszę spokojnie i powoli pochodzić oraz pooglądać wszystko aby owo 'coś' odkryć i zakupić.
Staram się przekonać do jazdy na rowerze. Niestety kiepsko mi idzie. Nie przepadam za tym dwukołowym pojazdem i już. A swoją drogą to rower mam całkiem niezły.
Rozmawiam codziennie z moją mamą(telefonicznie). Ona doradza mi a ja jej. Kiedyś takiego kontaktu nie miałyśmy, aż do mojego pierwszego wyjazdu.
Jestem molem książkowym. Oczywiście książki drukowane, a nie żadne czytniki.....ja muszę czuć kartki i słyszeć ich szelest a także czuć zapach świeżego druku.

O czym będzie blog? W dalszym ciągu o wszystkim. Począwszy od kosmetyków, przez gotowanie po to co siedzi mi w głowie. Od wesołych wpisów po te najczarniejsze myśli. Od zakupów poprzez prezenty i zachcianki po wszystko inne.

Witajcie w moich skromnych progach i proszę siadajcie. Kawy? Herbaty? A może gorącej czekolady? Rozgośćcie się....