Czy też macie czasem takie wspominki jak to kiedyś był inny świat?
Nie chodzi tu wcale o te typu: 'jak byłam mała....' tylko zwyczajne: 'kiedyś tak nie było....'
Ostatnio coraz częściej spoglądam w przyszłość z obawą co dalej i coraz
mocniejszym strachem ile już za mną, co minęło i czego już nie będzie..
Nie, nie chcę żałować niczego i nie żałuję bo życie się ma jedno i wbrew
pozorom naprawdę się uczy na błędach ;) Każde doświadczenie bardziej
lub mniej udane czy miłe jest potrzebne....
Ale czy naprawdę ten czas musi tak zapierniczać?
P.S. Mentalnie czasem czuję się staruszką a czasem niedojrzałym
dzieciakiem, a w rzeczywistości powinnam być dojrzałą kobietą.....no
właśnie :
POWINNAM BYĆ..............
No właśnie czy ten świat musi tak "zapierniczać" ?!~Codziennie rano zadaje sobie to pytanie. I też zdaje sobie sprawę z tego ile momentów przeleciało mi przez palce zbyt szybko.. Skończyłam właśnie studia a ja się pytam, gdzie było gimnazjum i liceum i kiedy to przeleciało?!
OdpowiedzUsuńA co do dawnych czasów to bardzo często o tym myślę. I zdaje sobie sprawę, że ludzie musieli być bardziej szczęśliwi kiedy żyli bez tych wszystkich cudów techniki.. Kiedy żeby wyznać sobie miłość trzeba było pisać listy lub pofatygować się osobiście teraz wystarczy poklikać trochę na klawiaturze lub smartfonie i po sprawie niby...;/