środa, 17 lutego 2016

Urlopowo

Mam urlop, krótki ale jest(a w sumie to już się kończy). Przyjechałam do Polski. Różnice(nie tylko cenowe) od razu rzucają się w oczy. Niestety na naszą niekorzyść.

Oczywiście pierwsze kroki kieruję do lekarzy tak bardzo tu niedocenianych, a wszędzie indziej bardzo cenionych fachowców. Kolejki wielkie, jak zawsze. Cierpliwie czekam w ogonku nudząc się niemiłosiernie. Przyjechałam na tydzień z czego połowę tego czasu spędzę w przychodniach. Mam tylko nadzieję że uda się wszystko załatwić. Niestety nawet mając pieniądze na leczenie nie wszystko 'od ręki' się da zrobić.

Kolejne moje kroki to zakupy. Nawet mając polskie sklepy pod nosem nie ma się dostępu do wszystkiego co by się chciało. Dodatkowo moja torba podróżna jest podarta i potrzebuję nowej. Obym znalazła coś co nie zabija ceną hehe...

W PL szaro, buro i ponuro.... W NL zielona trawka, kolorowi ludzie, kwitnące kwiaty na trawnikach. Tam jakoś tak mniej depresyjnie.

Z nowości w sumie nie takich nowych to zmiany na prawie każdym gruncie.

- Mam nową pracę już od prawie pół roku i bardzo możliwe że pod koniec marca nowy kontrakt dostanę(21.03 mam koniec aktualnego). Bardzo staram się tą pracę mieć jak najdłużej, bo ambitne plany są więc i kasa potrzebna.

- Przeprowadziłam się i mieszkam aktualnie nad morzem w wynajętym pokoju. Wiem że chcę znów mieszkanie całe, bo u kogoś nie potrafię być.
Dziwnie tak ze 'swojego' do cudzego przejść.
Duże miasto i lekki(no dobra, większy) strach więc nie wszędzie na rowerze jeżdżę ale mam stację kolejową pod domem więc jest ok.

- Zwiedzam regularnie Amsterdam korzystając z dość małej odległości. Zwiedzam także inne miasta i sklepy i w ogóle nie boję się nigdzie pojechać pociągiem.

- Mam dwie świnki morskie. Fajnie wracać po pracy gdy one czekają i się cieszą na mój widok.

- Znalazłam świetną fryzjerkę i genialną kosmetyczkę. Cudowne dziewczyny, także prywatnie.

- Mam plany krótko i długoterminowe i uczę się konsekwentnie do nich dążyć. Z tym to różnie u mnie bywa, bo konsekwencja i cierpliwość u mnie kuleją hihi

P.S. Notka pisana rano w kolejce do lekarza a publikowana nocą przed snem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz